Siedziałam sama w domu ( zresztą jak zwykle ) słuchając muzyki i czekając na rodziców. Dzisiaj mieliśmy się przeprowadzić do Los Angeles, ponieważ tata znalazł tam jakąś pracę. Postanowiłam pójść do pokoju i spakować resztę moich rzeczy. Spakowałam wszystkie moje plakaty z Black Veil Brides (matko jak ja ich kocham) i resztę moich ubrań. Rodzice powinni zaraz być. Usiadłam na sofie i sprawdzałam twittera, fb , itp... Nic.
Po chwili przyszli rodzice.
-Cześć mamo, hej tato. - rzuciłam od niechcenia kiedy ich zobaczyłam.
-Hej Amy. - powiedzieli jednocześnie
-To jak spakowana już? - zapytała mama
-Tsaa. - odpowiedziałam
-No nic to ja wypije kawę i zaraz możemy iść. - tata
-Ok.
...
Pojechaliśmy już na lotnisko z wszystkimi bagażami. Wsiedliśmy już w samolot , a ja szybko wyciągnęłam słuchawki i mój telefon włączając na full piosenkę Coffin. ...Zasnęłam
...
- Wstawaj mała. - odezwał się ojciec, Boże jak ja nie lubie kiedy on tak na mnie mówi, przecież nie jestem już dzieckiem! - Już jesteśmy.
-Ok.
...
Byliśmy już w domu. Zwykły mały jednorodzinny domek taki jak wszystkie na tej dzielnicy, ładny nawet. Pomalowany był na kremowo z czarnym dachem. W środku doznałam szoku. Wszystko było piękne. Pełno nowoczesnych mebli. Wbiegłam do salonu a tam zobaczyłam zajebisty czerwony narożnik na przeciw którego była wielka plazma . Był tam też stolik do kawy oraz kilka regałów z książkami. Zobaczyłam też taki fajny , czarny , milusi dywan . Po prostu zajebiście - pomyślałam. Potem poszłam do kuchni gdzie zobaczyłam kilka czerwonych szafek i wgl takich rzeczy jakie powinny być w kuchni ;p . Ładnie nawet - pomyślałam. Kuchnia była połączona z jadalnią , w której znajdował się piękny szklany stół i do tego takie fajne krzesła , ale nw z czego ;p . Po tym zwiedzaniu parteru poszłam na górę zobaczyć mój pokój. Na szczęście miałam własną łazienkę . Rozpakowałam się po czym poszłam wziąć prysznic. Następnie postanowiłam wyjść, aby pozwiedzać trochę okolicę . Szłam już jakieś 20 min, kiedy zobaczyłam że cały czas idzie za mną jakieś 10 metrów dziwny facet. Postanowiłam trochę przyspieszyć po czym skręciłam. Nadal szedł za mną więc ja postanowiłam biec . Zobaczyłam po chwili że on też biegnie i nie jest sam tylko z jakimiś dwoma kolesiami. Przestraszyłam się. Nie wiedziałam teraz co mam zrobić. Bałam się że mogą mi zrobić krzywdę, że mogą mnie zgwałcić nawet pomyślałam. Szukałam wzrokiem jakiegoś człowieka , ale nikogo nie było. Skręciłam , ale więcej już nie pamiętałam...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz